Proszę bardzo. I to by było na tyle. Dziś przeglądając sobie jeden z popularniejszych portali genealogicznych, odnalazłem tam kilka drzewek osób, które są u nas zarejestrowane i korzystały z naszej pomocy. Zawsze powtarzam, że chętnie udzielę takowej, jeśli tylko posiadam jakieś materiały, w zamian chciałbym natomiast tylko tyle, żeby się tu z nami podzielić tym co udało się zebrać. Do tej pory drzewka opublikowałem ja (Wilfartów i Walichnowskich), Harry (Bajewiczów) i pan Czesław (Świętojańskich). Okazuje się jednak, że osób mających takie drzewa jest o wiele więcej, tylko chyba się dzielić nie chcą...
Jest mi z tego powodu niezmiernie przykro, a skoro można publikować takie informacje na płatnej platformie (niestety nie mogę posprawdzać sobie szczegółów, bo dostęp jest płatny i to niemało) to w zasadzie można też takie informacje kupować. Tak więc może jednak faktycznie już niedługo wprowadzę odpłatność za wszelkie dane jakie posiadam? Przynajmniej będę miał z tego jakąś kasę, bo po dzisiejszym odkryciu przyjemność z udzielania pomocy już straciłem.
PS. Panie Tadeuszu proszę nie brać tego do siebie, bo akurat drzewa genealogicznego Stockich i Saleckich tam nie znalazłem, ale innych znanych z Podkamienia rodzin, a i owszem.

Napisałem, żeby Pan tego do siebie nie brał, bo akurat te gorzkie żale zacząłem wylewać pod postem od Pana. Proszę natomiast zawsze o nadsyłanie wszelkich materiałów (w tym i drzewek genealogicznych, ograniczonych w czasie do początków XX wieku, tak żeby nie było problemów z publikacją danych osób żyjących). Po co i na co to? Takie drzewko to zawsze przyczynek do dalszych badań. Może odnalezienie jakiejś osoby w czyjejś genealogii pozwoli ułożyć własną albo rozwikłać zagadkę zaginionego członka rodziny?

Otrzymałem następującą informację dot. Moskwiaków od p. I.Moskwiak i za jej zgodą ją publikuję.