Podkamień koło Brodów

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Nawigacja

Aktualnie online

-> Gości online: 2

-> Użytkowników online: 0

-> Łącznie użytkowników: 609
-> Najnowszy użytkownik: JakubWezyk

Ostatnio Widziani

giardeto
00:51:02
krystian krystian
06:57:27
JakubWezyk
07:09:06
harry harry
16:40:53
swietojanski
6 dni

Statystyki

Zdjęć w galerii: 1757
Artykułów: 377
Newsów: 251
Komentarzy: 1438
Postów na forum: 891
Użytkowników: 610

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

05-03-2020 05:38
Album: Dokumenty. Ciekawe skany "podkamienieckich" dok. W. Bieżana: tutaj.

11-05-2013 15:04
Dzięki dostępowi do ksiąg udało się rozpoznać nagrobek Małgorzaty Piątkowskiej oraz Jana i Anny Pleszczuk, Wandy Szymborskiej i Antoniny Szmigielskiej.

20-08-2012 13:21
Indeksy uzupełnione zostały o śluby osób o nazwiskach na literę "T" z lat 1785-1942

09-08-2012 16:26
Uzupełniłem o kolejną notkę z gazety artykuł "O Podkamieniu w prasie"

29-07-2012 12:58
Poprawiłem plan cmentarza - szkoda, że nikt nie zwrócił mi uwagi na błędy na tej stronie.

14-06-2012 14:16
Dzień dobry. Mam naimię Serhij. Jestem z Ukrainy. Na tej stronie internetowej w Liście zamordowanych w Podkamieniu w klasztorze osób znalazłem informację o bracie mojego pra-pradziadka Andrzeja Juzwy.

18-03-2012 20:59
Wizualnie poprawiłem plan Podkamienia: http://www.podkam.
..?page_id=9

24-02-2012 18:50
Przybyło kilka wierszy w dziale "Wiersze i proza".

01-03-2010 18:37
Wzorem strony http://www.olejow.
pl
będę zamieszczał genealogie rodów z Podkamienia, (dostęp dla grupy "Genealogia". Aby przynależeć należy wyrazić taka chęć

01-02-2010 23:22
Poprawiłem trochę listę pomordowanych - ułożona została wg miejsca mordu.

Ankieta


Pamiętaj - Ty też możesz pomóc!!
Wypełnij i wyślij ankietę dot. pomordowanych.
ANKIETA

Stowarzyszenie


A czy Ty zapisałeś/-aś się już do Stowarzyszenia Kresowego Podkamień?
DEKLARACJA

Ankieta

Chciałbym/Chciałabym w najbliższym czasie odwiedzić Podkamień i okolice

TAK
TAK
94% [15 głosów]

NIE
NIE
6% [1 głos]

Ogółem głosów: 16
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować.
Rozpoczęto: 05/07/2021 13:23

Archiwum ankiet

Identyfikacja


Identyfikacja osób

Genealogia


Genealogia Podkamienia

Księgi metrykalne


Księgi metrykalne

I Kataster


Kataster józefiński

II Kataster


Kataster franciszkański

Ostatnie komentarze

Top komentatorzy

Ostatnie zdjęcia

Najczęściej

Najczęściej oglądane:
Liczba obejrzeń: 12,766
Wielki Kamień
Liczba obejrzeń: 11,858
Figurka na nagrobku
Najczęściej komentowane:
Liczba komentarzy: 11
Ułani
Liczba komentarzy: 10
Figura Chrystusa
Najczęściej oceniane:
Liczba ocen: 4
Średnia: 5.00
Na tle pomnika
Liczba ocen: 3
Średnia: 5.00
Klasztor

Newsletter

Aby móc otrzymywać e-maile z Podkamień koło Brodów musisz się zarejestrować.

Warto tam zajrzeć

Nawigacja

Wspomnienia Ireny Próchniak

Wspomnienia Ireny Próchniak

 

Irena Próchniak, z d. Świętojańska, urodzona w 1930 w Podkamieniu, w rodzinie mieszanej. Matka Ukrainka, ojciec Polak. Tato miał zakład stolarski, zatrudniał wielu uczniów (Żydów), wyrabiał też instrumenty muzyczne.
Irena podkreśla, że sąsiedzi do wybuchu wojny żyli w symbiozie. Polacy, Żydzi, Ormianie i Ukraińcy. Dzieci bawiły się razem, a starsi odwiedzali wzajemnie, słuchali też radia z Gdańska. Wówczas ani dzieci, ani dorośli nie odczuwali różnic narodowych. Wręcz szanowało się wzajemnie a nawet obchodzono wspólnie święta, tym bardziej, że było dużo mieszanych małżeństw. Najbardziej cieszyły się dzieci, bo były podwójne czasem potrójne święta. Do wybuchu wojny, do przyjścia Rosjan to był najszczęśliwszy okres w życiu Ireny.
Zanim w Podkamieniu pojawili się Rosjanie – a było to już 17 września – polskie rodziny zaczęły uciekać w kierunku rumuńskiej granicy. Miasto i drogi zapchane były końmi, cywilami i żołnierzami. Irena pamięta dużą liczbę czołgów przejeżdżających przez Podkamień.
Wkrótce w Podkamieniu pojawili się dziwnie ubrani ludzie, w szaro-brązowych ubraniach, w owijaczach na nogach i strasznie cuchnących. Mówiło się, że to rosyjskie wojsko. Szybko opanowali miasto. Wyrzucali z domów rodziny i zajmowali je. W domu Świętojańskich był sztab, a rodzina z trójka dzieci zamieszkała u sąsiadów w jednej izbie.
Pierwsze wywózki na Syberię zaczęły się w Wigilię ’41 roku. W pierwszej kolejności zabrano inteligencję żydowską z Podkamienia i okolicznych wsi.
Irena wspomina, że ojcu z uwagi na znajomość lutnictwa zaproponowano wyjazd do Moskwy, do fabryki fortepianów. Ponieważ nie zgodził, dostali nakaz wyjazdu.
W Boże Narodzenie ’43 roku, tuż przed Wigilią, do matki Ireny przyjechał furmanką Ukrainiec, jej kolega szkolny z wiadomością: „już cię nie ma, w nocy do was przyjdą”. Pomógł jej spakować najpotrzebniejsze rzeczy i wywiózł wszystkich do Brodów, stamtąd już sami dostali do Lwowa.
Rodzina Świętojańskich zamieszkała w wielorodzinnym domu, w którym była też znajoma rodzina ukraińska z Podkamienia. Pewnego dnia Ukrainka zawiadomiła matkę Ireny, że całą jej rodzinę, która została w Podkamieniu zamordowano. Obydwie wiedziały przez kogo. Wtedy już wszyscy Polacy wiedzieli o Banderowcach, o ich współpracy z Niemcami. Świętojańscy zaczęli rozważać decyzję o kolejnej ucieczce wgłąb Polski.
W tym czasie we Lwowie Sowieci często legitymowali cywili, czasem zabierali dokumenty a to oznaczało, że wkrótce przyjdą do domu i całą rodzinę wywiozą. Tak się zdarzyło ojcu Ireny. W ciągu pół godziny spakowali się, „wzięli to co w rękę” i uciekli na dworzec. Były dwa transporty. Jedni jechali na Rawę Ruską inni na Mościska, na tzw. lorach. Były to platformy do przewozu drewna.  Rodzina Świętojańskich trafiła z transportem do Rawy Ruskiej, w obwodzie lwowskim. Po drodze mijali pracujących Sowietów i Ukraińców na polach, którzy rzucali w nich kamieniami i krzyczeli: „Lachy utiekaju”.
Po drodze był długi postój i przeładunek. Rosjanie pod karabinami przegonili Polaków z lor do wagonów bydlęcych, każdy poddany był kontroli osobistej, dzieci też. Jak zaryglowali drzwi ludzie wpadli najpierw w panikę, a potem w rozpacz. Nikt nic nie mówił, dlatego myśleli, że zamiast do Polski wywiozą ich na Sybir. Po perypetiach dotarli do Gdańska, a stamtąd do Kolbud, to było 26 czerwca 1945 roku. Matka miała dokumenty o majątku we Lwowie i Podkamieniu, na tej podstawie nowa ludowa władza wydała akt nadania ziemi i domu. Świętojańscy zaczęli gospodarzyć w nowym miejscu. Rodzeństwo Ireny razem z nią zostało pouczone przez Ojca „widzieliście cośmy mieliśmy, wiecie, że nic nie mamy. To co macie w ręku i w głowie, to wasze. I wszystkich nas do nauki gonił. Siostra i brat skończyli pedagogikę i uczyli w szkołach. Ja zapisałam się do szkoły wieczorowej i jednocześnie pracowałam w klinice jako laborantka. Po maturze zaczęłam studia na wydziale stomatologicznym”.
Irena Świętojańska wyszła za mąż w 1952 roku. Przez dziesięciolecia myślała o Podkamieniu i Lwowie. Pojechała tam razem z mężem dopiero w latach 90-tych na odsłonięcie tablic IPN upamiętniających rzeź na Polakach w Podkamieniu i we Lwowie. Swojego miejsca urodzenia nie poznała. W Podkamieniu zobaczyła kilka zdewastowanych domów, w których byle jak mieszkali Ukraińcy. Irena nie mogła nadziwić się jak nowi właściciele polskich gospodarstw, mogli doprowadzić do spustoszenia okazałych majątków?! Front, który zatrzymał się na tych ziemiach w ’44 na pewno spowodował duże straty ale po wojnie wszędzie i wszystko odbudowywano, tam przeciwnie. Z biegiem lat zamiast wykorzystać potencjał bogatej i urodzajnej ziemi, nie umieli i nie chcieli pracować. Mimo, że wielu z nich miało doświadczenie bo najmowali się do pracy w polskich gospodarstwach. Polacy oprócz uprawianej ziemi, mieli ogromne sady. Sad Świętojańskich nie istniał. Irena zobaczyła zapuszczone miejsce, pełne krzaków. Piękny i bogaty Podkamień jest ruiną.

 

Źródło: http://wdolnymslasku.com/2017/07/10/irena-prochniak-cala-rodzina-ktora-zostala-w-podkamieniu-zostala-zamordowana-wszyscy-polacy-wiedzieli-o-banderowcach-o-ich-wspolpracy-z-niemcami/


Poleć ten artykuł
Podziel się z innymi: Delicious Facebook Google Live Reddit StumbleUpon Tweet This Yahoo
URL:
BBcode:
HTML:
Facebook - Lubię To:


Komentarze

#1 | kacha dnia lipiec 27 2017 12:47:24
Kolejne tragiczne losy Polaków. Oby już nigdy się nie powtórzyły.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
Wygenerowano w sekund: 0.12
13,504,730 unikalne wizyty