Cudowny obraz N. P. Maryi w Podkamieniu

Cześć N. P. Maryi jest szeroko pomiędzy katolickimi ludami rozpowszechnioną. Wiele też krajów, państw i narodów obrało się za patronkę Przeczystą dziewicę. Francuska, „Notre-Dame”, niemiecka „Mutter Gottes”, włoska „Madonna” – to jedna i to samo wyobrażenie, to samo idealne upostaciowanie Bożej Matki, na Imię której chylą się czoła, a serca wznoszą ponad jej tron w Niebiesiech. Najpiękniejszy, najgłębszy i najszczerszy wyraz przybrała cześć Matki Boskiej – u nas – w Polsce. N. P. Marya jest patronką i orędowniczką narodu naszego. Jej święte Inicyały wyryte były na pałaszach przodków naszych - z przesławnym hymnem „Boga Rodzico” rzucali się polscy rycerze w bój z wrogiem Wiary i Ojczyzny - Turkiem, Tatarem i Moskalem. Za nią ginęli w odległych krajach i za szczęście poczytywali sobie módz życie położyć w obronie wiary i pod wezwaniem „Królowej archanielskiej”. W obronie tej samej świętości padał lud litewski od strzałów moskiewskiego żołdactwa w Krożach. Jak zaś wiara i miłość do Matki Bożej głęboko jest wkorzenioną u ludu naszego – świadczą wymownie liczne miejsca cudowne będące celem pielgrzymek wierzących. Dosyć wymienić Częstochowę. Kalwaryę, Górę Kalwaryi w Król. Polskiem, Ostrobramę na Litwie, Leżajsk i inne gęsto po kraju rozrzucone miejscowości poświęcone specyalnie czci N. P. Maryi.

Do owych uświęcony wiarą i miłością tłumów miejscowości należy i małe podolskie miasteczko Podkamień. Na 100m. wysokiej górze znajduje się kościół i klasztor OO. Dominikanów. Tu znajduje się cudami słynący obraz N. P. Maryi, ściągający tysiące pątników w każde uroczyste święto poświęcone czci Matki Bożej. Kiedy ten obraz do Polski się dostał – niewiadomo. Założenie samego klasztoru sięga pierwszych wieków po zaprowadzeniu Wiary Chrystusowej w Polsce. Klasztorem i konwent ma także swoją martyrologię. W r.1245 napadli klasztor Tatarzy, których szlak temi stronami prowadził. 11 braci z przeorem na czele poniosło wówczas chwalebną męczeńską śmierć z rąk dzikich Azyatów.

Z czasem powstało u stóp góry miasteczko Podkamieniem nazwane, a to zapewne od olbrzymiego głazu zalegającego podnóże góry.

Klasztor w Podkamieniu odegrał w czasach najazdów tatarskich ważną strategiczną rolę.

Będąc na znacznem wzniesieniu mógł każdorazowe najście Tatarów sygnalizować do pobliskich Brodów, gdzie była obronna twierdza zbudowana przez Koniecpolskiego. Do Brodów przenoszono też w razie grożącego niebezpieczeństwa cudowny obraz N. P. Maryi, bogato ozdobiony drogocennemi klejnotami, głównie pochodzącemi z daru królowej Bony.

Obecny przeor OO. Dominikanów w Podkamieniu ks. Markiewicz jest Krakowianinem i dzięki jego zamiłowaniu do wszystkiego co nosi cechę piękna, otrzyma klasztor a przedewszystkiem kościół szereg obrazów dzieła znakomitego polskiego malarza ze Lwowa p.Polityńskiego, otrzyma muzeum, w którem liczne wota i zabytki historyczne znajdą pomieszczenie, a nawet jest nadzieja, że opuszczona baszta frontowa zaludni się członkami „Brata Arberta”, którzy ubogiej ludności okolicznej pomoc nieść będą.

Ryciny nasze przedstawiają kościół i klasztor, wizerunek cudownego obrazu, basztę tudzież część odpustowej procesyi.

Artykuł skopiowany z oryginalną pisownią z: Nowości Ilustrowane, Tygodnik 1905, nr.34 z 19 sierpienia