Przed ,dosłownie chwilą zakończyła się emisja w TVP1 programu "Goniec kresowy".Bardzo proste a zarazem wzruszające wypominki z Panem Henrykiem w roli przewodnika,takie "Podkamieńskie Dziady"! W pewnym momencie w ujęciu długiego planu z klasztoru było widać nawet Pieniaki.Myslę jednak,że zabrakło w tym materiale informacji o tym,że pamięć po ofiarach ludobójstwa popełnionego przez ukrańskich nacjonalistow - jest coraz bardziej wyrazista wśród kolejnych pokoleń Polaków.Że płonie znicz na stronie Podkamienia,że podejmowane są różne inicjatywy upamiętnienia tych ,którzy zostali zamordowani często w niewyobrażalnie okrutny sposób w Polsce.

Widzę, że Pan Stanisław przedstawił scenariusz na kolejny program o Podkamieniu. Tak trzymać! Teraz wystarczy tylko zainteresować tym tematem telewizję i dorzucić swoją cegiełkę do tych wszystkich działań upamiętniających ofiary ludobójstwa w Podkamieniu i okolicy.
Według mnie Pan Henryk odwalił kawał dobrej roboty. Gratuluję!

Henryk dał radę - zresztą Polska na niego liczy!!!

Będę szczery - programu nie oglądałem jeszcze (bedę to nadrabiał w sobotę rano), chyle czoła przed Henrykiem za akcję z TVP. Też uważam, że pomordowanym należy się pamięć. Pytanie jednak czy pamięć o Kresach ma być pamięcią zdominowaną tylko przez wydarzenia z okresu II wojny? Nie budujmy obrazu tamtych ziem tylko poprzez martyrologię, nie tędy droga moim zdaniem. Upamiętnienie upamiętniem - jest to rzecz ważna, którą należy zrealizować, ale wśród potomków nie twórzmy obrazu Kresów jako miejsca tylko i wyłącznie kaźni - tam przecież życie toczyło się normalnym trybem przed 39 rokiem. Czy nie warto czasami wrócić pamięcią do tamtych dni i pokazać też Kresy z tej jaśniejszej strony? Obawiam się tak trochę, że jeszcze chwila,a słowo Kresy będzie kojarzone tylko i wyłącznie ze zbrodniami UPA...

Fascynacja Kresami jest zapisana w genach,które z kolei zdeterminowane są traumą wypędzenia,utraty najbliższych,apokaliptycznych scen... Sam to doświadczam( z wiekiem coraz silniej).Istynktownie jednak o tym zapominam w codziennych relacjach z Ukraińcami.Można się zastanawiać ,czy te wszystkie doświadczenia: poddaństwo sowieckiej Rosji,plagi pijaństwa ,brak zdolnosci samodzielnej ,państwowej egzystencji - nie są pokutą na jaką Najwyższy Sprawiedliwy skazał to plemię ,częstokroć przecież przez dręczone ofiary przeklinane aż do ...no właśnie - którego pokolenia? Nie wdając się w szersze dywagacje - ile stuleci ma trwać ta pokuta,myślę o tamtych terenach jak Niemcy o utraconym Heimacie na Sląsku,Pomorzu,Prusach,Warmii i Mazurach.I chciałbym ,żeby mieszkajacy na Kresach Polacy wykorzystywali doświadczenia zwałaszcza Śląska Opolskiego,gdzie od 20 lat wiekszość samorządów wszystkich szczebli zdominowana jest przez polityków wywodzących się z miejszości niemieckiej.Dlatego znakomitym pomysłem Najjasniejszej R.P. jest Karta Polaka.Wspierajmy zatem tych,którzy sie o nią ubiegają .Nawet namawiajmy do ubiegania się o kartę,każdego kto ma polskie korzenie. Niech na Kresach zaistnieje politycznie mniejszość polska z prawami i przywilejami jakie ma u nas mniejszość ukraińska,niemiecka,białoruska .Temu moim zdaniem powinien służyć Goniec Kresowy ,tak jak znakomicie swoje zadanie spełnia Kurier Galicyjski wydawny przy wsparciu finansowym Senatu R.P. w Stanisławowie.Niech mieszkający na Ukrainie Polacy idą do samorządów do ukraińskiego parlamentu ,a my im z całych sił w tych działaniach pomagajmy.

Pytanie Pana Stanisława
"Nie wdając się w szersze dywagacje - ile stuleci ma trwać ta pokuta " ?
I w związku z tym moje pytanie:
A co z warunkami sakramentu pokuty?

Żal!! Żal doskonały i próba naprawienia krzywd - daje rozgrzeszenie. Instytucja żalu niedoskonałego - umożliwia uniknięcie piekła,ale jest to droga do czyśca,a tam nie liczy sie lat ,tylko stulecia. Oni( Ukraińcy) powinni o tym wiedzieć.W każdej, najmniejszej nawet miejscowosci,są dwie albo i nawet trzy świątynie.W większości urzedowych nawet lokali - wyeksponowane są ikony.Wygląda na to,że po latach ateizacji - zatęsknili za sakrum.Modlą sie długo i bardzo śpiewnie w czterech chrześcijańskich rytach .Jednak żal jest przez nich traktowany jak niechciana powinność ,np. podatki - niech płacą inni ...

Więc pokuta bedzie jednak długa?
Przynajmniej do czasu pojawienia się żalu doskonałego.

Krystian prowokacyjnie przepytuje mnie z katechizmu...a ja ,może niewyrażnie chciałem się z nim zgodzić w kwestii'pokazywania Kresów z tej jaśniejszej strony".Od paru lat,niekiedy patrząc przez łzy wzruszenia -poruszam sie po miejscach tak dla mnie drogich .Sentymentalne podróże kajakiem,bezdrożami Czarnohory ,Gorganów,przełęczami przez pasmo Woroniaków,spacery po wyślizganych brukach Lwowa,Stanisławowa,Kołomyji,po dziurawych traktach miejskich Tarnopola,,Drohobycza,Sambora,Stryja( nigdzie w Europie nie znajdziecie takich nawierzchni).Świątyń w Złoczowie,Trembowli,pałaców i rezydencji w Podhorcach,Olesku i innych ze "Złotej Podkowy" .Starych twierdz kresowych,Chocimia,Kamieńca Podolskiego,Okopów Św.Trójcy,barów i knajpek z pierogami i koniakiem.. I stale mi za mało.Na wiosnę przyszlego roku planujemy z panem Aleksandrem Żywieckim artystą malarzem zafascynowanym urodą i pięknem kresowych pejzaży - zorganizować we Wrocławiu w kosciele NMP na Piasku wystawę jego obrazów.Póki co zachęcam do oglądania jego prac w internecie .Na mojej stronie www.wodynski info jest lik do jego wirtualnej galerii

Jeśli tylko moge wtrącić małą uwagę - to z pewnością nie ja zadawałem pytania związanie z katechizmem....