Panie Krystianie, może zbyt pochopnie decyduje się Pan na takie postawienie sprawy związanej z aktywnością użytkowników? Może nie jest dla wszystkich takie oczywiste, że należy się włączać w budowanie tej strony. Może to kwestia naszego podejścia do społecznościowych idei w Internecie? No i może nie wszyscy dysponują takimi zasobami wiedzy, żeby się nią dzielić z innymi? Wielu z pewnością bardzo sobie ceni tę stronę, ja również do nich należę i faktycznie dużo skorzystałam, ale nie nie zdawałam sobie sprawy z konieczności włączania się w jej budowanie. Ciągle uczę się Kresów i o Kresach, i ta strona najbardziej mi odpowiadała, bo była najbliższa okolicy moich przodków. Może więc - należałoby okazać trochę wielkoduszności i nie rezygnować z jej aktualizacji...

Panie Krystianie.Jestem również tego zdania co moja przedmówczyni.Przepraszam za zbyt śmiałe porównanie, (ale dopiero świeżo przeczytany komentarz tak na mnie wpłynął), spłodziłeś dziecko i teraz chcesz je abortowac! Tak się nie godzi.Wielu z nas chętnie wchodzi na tę stronę, szukając namiastki tego, co nasi przodkowie, a zarazem my utraciliśmy bezpowrotnie. Któż inny ma pokoleniom o tym przypominać? Zarzuca Pan małą aktywność internautów, ale proszę o wyrozumiałość dla tych ludzi. Większość z nas o tamtych dziejach dowiedziało się od tych, których już nie ma. Pamięć ludzka jest zawodną, zresztą wielu z różnych powodów wolała o tym nie mówić. Takie były czasy. Pamiątek po tych zawirowaniach dziejowych niewiele zostało. To są tak odległe czasy, odeszli ich bohaterowie, zostaliśmy my, ich potomkowie. Naszym obowiązkiem jest robić wszystko, aby ta pamięć nie umarła. Dąsy należałoby odpuścić, bo idea jaką Pan rozwinął jest szczytniejszą. Szkoda ją zaprzepaścić. Każde dziecko rodzi się w bólach, myślę,że z czasem coraz więcej ludzi będzie odkrywało tę witrynę i jakiś kamyk wspomnień dorzuci. Jak jej nie będzie, to wszystko przepadnie. Kacha ma rację, nie wszyscy z nas mają zacięcie do "pióra", albo posiadają jakiekolwiek pamiątki z tamtych czasów. Myślę, że min. z tego powodu "pełnymi garściami" z zasobów tych korzystają, to raczej nas powinno cieszyć a nie smucić. Dzięki temu wiedza, która do niedawna była w podziemiu, pomału wychodzi na światło dzienne. Coraz więcej osób poznaje prawdę, nawet ci, co ich korzenie stamtąd się nie wywodzą, przejawiają zainteresowanie. Więc jak masz Pan serce, zamykać witrynę?! Pozdrawiam .

Zaszło małe nieporozumienie, które już wyjaśniam - witryna będzie funkcjonować, a całe "zamknięcie" polegać będzie tylko i wyłącznie na braku jakichkolwiek nowych materiałów oraz rygorystycznych ograniczeniach co do rejestrowania nowych użytkowników. Dlatego podany został termin tygodnia, miesiąca, roku. Może przez ten czas coś nowego się pojawi. Tym niemniej nadal mam żal do tych 20-30 osób, które się zarejestrowały, materiały pobrały, ale nie raczyły napisać o sobie ani słowa, ba co więcej nie odpowiedziały na żaden z kilku maili jakie wysłałem ja i Henryk. Osoby te usunęliśmy, wprowadziliśmy obostrzenia przy rejestracji i na chwilę obecną są już dwie nowe osoby, które nie raczą odpowiedzieć na żaden mail. Jak to nazwać? Sam nie wiem. Powtarzam więc raz jeszcze - strona nie będzie zlikwidowana, ale chwilowo wyłączona z dodawania jakichkolwiek nowych materiałów. Szanuję każda osobę, która wspomogła tę witrynę i dlatego też nie mam moralnego prawa usunąć ją z sieci. Zdaję sobie też sprawę, że nie każdy dysponuje materiałami, ale mnie chodzi nie o materiały, ale najzwyklejszą przyzwoitość - wchodząc do czyjegoś domu po prostu się przedstawić i nic więcej. Pozdrawiam serdecznie.

Witaj Krystian Jestem Bardzo zadowolony że istnieje ta strona ,gdzie mogę dużo dowiedzieć się o kresach gdzie urodził i żył mój ojciec jako młody chłopiec.Odwiedziny z Nim w 2008r tych terenów i możliwość odwiedzenia grobu jego matki a mojej babci w Podkamieniu zaraziło Mnie chęcią ponownego odwiedzenia tych terenów w zorganizowanej ekipie przy okazji następnego porządkowania społecznego cmentarza. Podziękowania za DVD.W najbliższym czasie dodam parę swoich zdjęć do Galerii.Jesteś super adminem.Pozdrawiam

Uważam,ze istnienie tej strony i stowarzyszenia ma wielki sens.Jestem bowiem wnukiem Stanisława Małeckiego ,który latem 1945r został przesiedlony a wałściwie uciekł wraz z rodzina przed pogromem. Dziadkowie do ostatnich swoich dni hołubili pamięc o ziemii ich przodków. Dopiero jednak na tych stronach dowiedziałem sie czegokolwiek o ich rodzinnych stronach ,może dane mi będzie poznac histiorie Małeckich ,może są jeszce groby .Chcę odwiedzic te miejsca. I to wszystko dzieki moderatorom tych stron internetowych. DZieki Wam zaczynam pojjmowac skąd jestem . Tu na ziemiach odzyskanych rodzina ma groby od lat 70 XXw. Groby przodków zostały w Podkamieniu i okolicach. To tak jakby człowieka wywłaszczyc z jego korzeni,rodziny i tradycji. dlatego musimy poznac prawdę o tamtych ziemiach i ludziach musimy coś przekazac naszym dzieciom. To jest sens istnienia tej strony . ....